1. en
  2. pl

DAMIAN WU 

Fotografia jest niezwykle skutecznym narzędziem do przechowywania wspomnień, często postrzeganym jako przedłużenie naszej pamięci. Warto jednak podkreślić, że to, co pamiętamy dziś, może różnić się od tego, co zapamiętaliśmy wczoraj. Eksperymentowanie z medium fotograficznym wykracza poza pierwotny zapis obrazu, przekraczając jego reprezentacje i tym samym dopełnia proces poznawczy. Porzucenie form jest ruchem oddalania się, w którym możemy odkryć nowe, nieczytelne, ukryte w myśleniu. Jest to "pozytywny aspekt nienawiści" przeciwko narzuconym formom i sposobom postrzegania rzeczywistości. To wyzwolenie z ograniczeń i zniewolenia ludzkiego oka przez ustalone kształty pozwala na poszukiwanie uniwersalnych prawd o kondycji człowieka.

 

Wystawa OKRĘGI jest próbą wyrażenia tego, co wydaje się być poza granicami ludzkiego pojmowania. Wprowadzając widza w nieznany obszar i ukazując nieuchronność przemijania. Skłania do refleksji nad naturą rzeczywistości i samego istnienia.

Fotografia funkcjonuje na wielu płaszczyznach naszego doświadczenia. Jej siła tkwi w zdolności wykraczania poza to, co widoczne.

OKRĘGI

 

Czy istnieją rzeczy, których jeszcze nie rozumiemy? Chcę spojrzeć na to pytanie w prosty sposób, unikając skomplikowanych wyjaśnień. Skupię się na zobrazowaniu sposobu, w jaki myślę. Wyobrażam sobie to pytanie jako abstrakcyjny pejzaż, który odzwierciedla złożone koncepcje. Jeśli jednak zbytnio go uprościmy, możemy zniekształcić rzeczywistość i wywołać nieporozumienia, zrywając relację ze światem. Zostawmy więc na wierzchu perspektywę istnienia zjawisk, których jeszcze nie rozumiemy i które wykraczają poza nasze obecne teorie. Akceptacja jest ciągłym procesem, który kształtuje naszą wrażliwość i pomaga nam lepiej zrozumieć świat. Takie podejście może nas skłonić do głębszej refleksji nad rzeczywistością i naszym miejscem w niej, akceptując, że wiedza o świecie stale się rozwija.

 

Często przekraczamy granice tradycyjnego rozumienia codzienności, co zaprasza nas do aktywnego uczestnictwa w procesie, tworzenia refleksji oraz eksperymentowania z formami wrażliwości. To podejście skierowane jest na złożoność świata i na to, co naprawdę znaczy "widzieć". Rozumiem, że jest to trudne do przekazania za pomocą języka werbalnego. Jednak takie trudności ujawniają najbardziej fascynujące aspekty języka, ponieważ pobudza wyobraźnię i zaprasza do dialogu. 

 

W swojej twórczości posługuje się fotografią kompozytową, fascynującą, choć często zapomnianą techniką w historii fotografii. Polega ona na tworzeniu obrazów z wielu warstw, które mogą stać się punktem wyjścia do dyskusji o tożsamości, podważając jej jednoznaczność i ukazując jej płynność. Nie dziwi mnie, że ta technika budzi kontrowersje, ponieważ jej twórca, Francis Galton, wykorzystywał ją do badań eugenicznych, badań nad grupami społecznymi. Jego prace wpisywały się w szerszy nurt XIX-wiecznej myśli naukowej, Szukał on biologicznych podstaw różnic między rasami. Uważam to podejście za inwazyjne i nieetyczne, ponieważ prowadzi do dehumanizacji, sprowadzając jednostki do zbioru cech fizycznych. Jako artysta, jestem świadomy odpowiedzialności, która wiąże się z wykorzystaniem tego sposobu obrazowania. Dlatego staram się spojrzeć na tę technikę z innej perspektywy. Przez dekonstrukcję obrazu i tworzenie nowych form, fotografia kompozytowa staje się narzędziem do krytycznej analizy otaczającej nas rzeczywistości. Dzięki niej możemy odkrywać nowe warstwy znaczenia i przekraczać granice tradycyjnej reprezentacji.

 

Aby podjąć polemikę z mitem współczesnej wyobraźni, zastanówmy się, czy realne jest tylko to, co możemy zobaczyć gołym okiem, czy może realne są również nasze przekonania, stereotypy? Realność jest dynamiczna, a rzeczywistość nie jest jednolita. Nieustannie przekształca się w zależności od tego, jak ją interpretujemy i z którymi jej elementami wchodzimy w interakcję. Dlatego też świat każdego człowieka, choć zbudowany na tej samej materialnej rzeczywistości, jawi się nieco inaczej w jego umyśle. 

 

Wyobraźnia jest subiektywna, ale faktem jest, że w naszych głowach pojawiają się obrazy, dźwięki, zapachy i inne wrażenia zmysłowe związane z tym, co sobie wyobrażamy. Ten proces pozwala nam zajrzeć w głąb świata, aranżując przestrzeń, w której możemy dostrzec własny proces. Nie zna ona granic. Doceńmy jej różnorodność, ponieważ jest siłą umożliwiającą wnieść coś unikalnego do świata. W rezultacie wyobraźnia przekracza ograniczenia czasu i przestrzeni. 

 

Często czuję, że pojawia się zbyt wiele myśli i bywa trudno się w tym wszystkim połapać, szczególnie gdy zabieram się za pisanie i rozwijanie złożonej koncepcje związanej z tematem utraty. Moje myślenie stanowi próbę przekroczenia utartych szlaków, przypominając o innych metodach poznania i zapraszając różnorodność form doświadczeń. Takie poszerzenie granic zainspirowało mnie do eksperymentowania z wielowarstwowoścoą.

 

Za pomocą eksperymentów wizualnych nie staram się naśladować świata zewnętrznego, lecz raczej umożliwić szerszą relację z nim. Moja praktyka artystyczna, podobnie jak refleksja nad utratą, jest próbą przekroczenia tego, co znane, i wejścia w obszar, gdzie formy i figuracje tracą swoje znaczenie. Zrezygnowanie z realistycznych obrazów jest aktem akceptacji, że nie wszystko musimy rozumieć. Podobnie refleksja nad brakiem tworzy przestrzeń, w której doświadczenie staje się płynne i subiektywne. Widz nie jest już tylko obserwatorem, ale staje się aktywnym uczestnikiem procesu twórczego. 

 

Nie chodzi o to, by zrozumieć to w pełni, lecz by otworzyć się na proces ciągłego odkrywania. Każda próba rozmycia reprezentacji może prowokować zaistnienie nowych form rozumienia tego, co nieuchwytne i nieopisane, co wykracza poza słowa, prowadząc do nowych refleksji. Dzięki naszej zdolności do tworzenia znaczeń obrazy kompozytowe nabierają głębi poznawczej, ujawniają nam to, co nieuświadomione. Takie obrazy stają się punktem wyjścia do rozmów o tożsamości, która jest ważnym aspektem istnienia. Proces rozwoju tożsamości ewoluuje wraz ze zmieniającym się kontekstem życia, przekształcając sposób, w jaki postrzegamy świat, innych oraz siebie. 

 

Zerwanie z iluzją formy rzeczywistości jest nieuniknione. Sztuka, którą tworzę, demaskują ją. Pokazując, że wszelkie kształty na fotografii są konstrukcją, a nie wiernym odbiciem świata. W swojej praktyce artystycznej nieustannie poszukuję żywioł dzikości formy, odsłaniając aspekty relacji między człowiekiem a rzeczywistością. Świat żyje w pewnego rodzaju oderwaniu od rzeczywistości.